[sitemap]
Lubię pić wino i o nim rozmawiać. Z wielką przyjemnością obcuję z nim z prywatnie i zawodowo. Ogół familii już nie drętwieje z osłupienia gdy odmawiam wypicia przesłodzonej Kadarki, czy innej Istry na imieninach cioci Heli. Chyba doszli do wniosku, że z wariatami się nie dyskutuje. Od lat bezskutecznie próbuję przekonać swoją babcię, że wytwarzana przez nią nalewka wiśniowa, nie jest winem.
-->