Jakoś tak się utarło, że w Walentynki trzeba świętować. 14 lutego wszelkiego rodzaju sale kinowe i sale restauracyjne pękają w szwach. Propozycji spędzenia Święta Zakochanych jest wiele i zawsze wśród nich przewija się motyw romantycznego wieczoru.
A romantyczny wieczór nie ma prawa udać się bez świec...
I bez wina.
Żaden inny alkohol nie wpisuje się w Walentynki tak dobrze jak wino. Piwo (o wódce nie wspominając) wydaje się mało eleganckim wyborem. Z kolei whisky uważa się za typowo męski trunek. A przecież w Walentynki to często Panowie usilnie zabiegają o względy Pań. Chcąc się im przypodobać najczęściej idą utartym szlakiem myślowym i stawiają na wino różowe.
No bo cóż może być bardziej walentynkowego od różowego wina?
Do perfekcyjnego kombo brakuje tylko chwytliwej nazwy. Chwytliwej, czyli takiej, która musi jednoznacznie kojarzyć się z miłością.
Fajne różowe wino w dobre cenie i z miłosnym nawiązaniem na etykiecie? Misja niemożliwa? Bynajmniej!
Amoroso 2015 od Produttori Vini Manduria jest winem idealnym na Walentynki. Nie tylko z nazwy. Wyprodukowano je w całości z primitivo w Salento, w południowej Apulii (na mapie to ten obcas włoskiego buta).
Szata wina jest połyskliwa, ma intensywną koralową barwę. W nos uderza wyrazisty owoc- malina i truskawka. Podobnie rzecz ma się w ustach. Pełno świeżych owoców, wspomnianych malin i truskawek. Wino jest lekkie i delikatne, na szczęście nie płaskie. Bardzo pijalne i przyjazne. Z chęcią wrócę do niego jak tylko zrobi się ciepło. Kieliszek Amoroso, garść świeżych truskawek i wieczór na tarasie... Ah! Szkoda, że Święto Zakochanych nie przypada w czerwcu...
Cena: 52zł
Myślę, że dobrym wyborem jeżeli chodzi o wino różowe było by również wino ALPEVIOL 2016 z Winnicy Avra. Z żoną właśnie takie kupiliśmy sobie jak byliśmy Szydłówcu - woj. świetokrzyskim - w trakcie zwiedzania zabytków, było stoisko i kupiliśmy na spróbowanie i nie żałujemy, proszę spróbować ;).
OdpowiedzUsuń