Minął zaledwie rok od debiutu win z Winnicy Turnau. Zaledwie i aż. Rok temu zaprezentowali swój pierwszy rocznik i było to najgłośniejsze winiarskie wydarzenie. Dziś wydaje się, że ich wina towarzyszą nam od dawna.
Jak to, do cholery, osiągnęli? Z kim pakt podpisali?
W czasach gdy winiarze na wyrobienie swojej pozycji pracują latami, Winnica Turnau na ten trudny rynek weszła przebojem i rozgościła się w nim na dobre.
Rodzinnemu biznesowi trochę dopomógł Grzegorz. Grzegorz Turnau. Sam jest marką od wielu lat. Świetny muzyk, kompozytor. Jeden z tych artystów przez duże A. Jego nazwisko jest unikalne i rozpoznawalne. Jednak nie samym nazwiskiem winnica stoi. Wszak chodzi tu głównie o winorośl i wino. Tymi kwestiami zajmuje się przede wszystkim jego kuzyn Zbigniew i Tomasz Kasicki oraz winemaker- Frank Faust.
Niedawno pokazali kolejny rocznik swoich win. Najnowszy-2015, miał swoją oficjalną premierę 16 listopada podczas targów EnoExpo. A już tydzień później i ja miałam okazję je spróbować.
Zaskoczenia nie było- wina są znakomite!
Wytrawny Solaris 2015
Szata wina jest jasna, z delikatnymi słonecznymi refleksami- no cóż, w końcu to Solaris! W nosie dominują gruszki i jabłka oraz bardzo delikatne nuty owoców egzotycznych. W ustach zdecydowanie rześkie. Kwasowość jest zaznaczona i świetnie zbalansowana. W ustach, oprócz wspomnianych jabłek i gruszek, sporo grapefruita na finiszu. Pycha!
Wytrawne Chardonnay 2015
Półwytrawny Seyval Blanc 2015
Półsłodki Hibernal 2015
Hibernal jest jedną z tych krzyżówek, którym mogę wybaczyć, że nie są czystą vitis viniferą. Tym bardziej w takim wydaniu! Wino ma bardzo jasny kolor, a jego zapach...Ah, zapach! Czego tu nie ma- zapach bucha z kieliszka i oszałamia. Bardzo bogaty i złożony. Kwiaty, owoce, zioła. Może przywodzić na myśl coś na kształt nowozelandzkich sauvignonów. Są kwiaty bzu, liście porzeczki, brzoskwinia, marakuja. W ustach wyraźna nuta słodyczy, trochę lepkości- jednak wszystko wyważone i zrobione z głową.
Wytrawne Rondo/Regent 2015
Po raz kolejny polskie wina rozłożyły mnie na łopatki. Droga jaką w ciągu ostatnich kilku lat przeszło rodzime winiarstwo tylko potwierdza jego możliwości i potencjał.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza