Mądrze powiedział jeden z ulubionych pisarzy mojego męża- Sapkowski: "Każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem."
Tak i w moim przypadku wszystko na początku wydawało się takie błogie i miłe. Śniło mi się, że jestem pracującym w pocie czoła winiarzem. Mam piękną winnicę i tak dobrze mi się wiedzie, że planuję jej rozbudowę. Słońce świeci, ja chodzę pomiędzy wielkimi kiśćmi gron na krzakach i planuję. Planuję coś wyjątkowo, coś pięknego i estetycznego.
Jednak coś idzie nie tak i cała inwestycja spala na panewce. Brnę dalej, zadłużam się, słucham złych doradców by w ostateczności stracić wino, ziemię i dobre imię. Pozostawiając po sobie jedynie architektonicznego potwora.
Uffff- dobrze, że się przebudziłam!
Przecież tam właśnie wszystko się zaczyna!
Nie wiedzieć czemu pokutuje ciągle wyobrażenie winnicy jako starego zameczku w stylu Bordeaux. Uwaga! Dla tych, którzy nadal walą gigantyczne buble- chateu to właśnie takowy "zameczek", nie rodzaj wina!
Zamczysko jak się patrzy!
Aż chce się człowiek w takich okolicznościach zakochać prawda?
- super-hipernowoczesne,
- wielkie fabryki i hale,
- "freaki", czyli dziwolągi,
- perły architektury i dzieła wielkich architektów.
Ten podział jednak jest bardzo płynny, a poszczególne kategorie przenikają się ze sobą.
"sorry- taki jest Gehry!".
Czy uważasz, że to "sen pijanego architekta"?
Czadu zadaje również włoska winnica- Cantina Tramin. Swoją budową nawiązuje do żywej roślinnej tkanki- a przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. No i trzeba przyznać, że świetnie współgra z otoczeniem!
Zabudowania winnicy, które gładko komponowałyby się i nawiązywały do otaczającej je natury, nie ma znowuż tak wiele.
To co powinno stanowić regułę, jest ciągle raczej zjawiskiem rzadkim.
Na pewno nie o jedności architekty z naturą myślał twórca bryły budynku dla Weingut Heike & Grenot Heinrich z Austrii. Wręcz przeciwnie- kontrast pomiędzy nimi wydaje się być zamierzony i przemyślany.
Może się podobać, lub nie- ale robi wrażenie i wywołuje emocje. Uznajmy zatem, że sukces został osiągnięty!
Mam nadzieję, że po takiej porcji inspirującej architektury, uda mi się dziś w końcu zasnąć bez koszmaru!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza